Krakowska msza prymicyjna
Dzisiejszy poranek, 28 marca, wpisze się zapewne na długo w historię WSDTS w Krakowie. O godzinie 7.00 swoją Mszę prymicyjną celebrował w naszej kaplicy zakonnej ks. Jacek Krzypkowski SDB, pochodzący z inspektorii wrocławskiej. Słowo powitania, jak i krótką homilię, wygłosił rektor naszego seminarium, ks. Wojciech Krawczyk.
Wielu współbraci, uczestnicząc w Eucharystii, której przewodził ks. Jacek, uległo zapewne wzruszeniu, przypominając sobie niezwykłą drogę, jaką musiał on przebyć, aby dostąpić łaski sakramentu kapłaństwa. Droga ta nie była łatwa, usłana licznymi cierniami. Jednak, jak podkreślał kaznodzieja, nasz prymicjant stał się symbolem wytrwałości w pokonywaniu trudności.
Ksiądz Jacek, zanim udzielił prymicyjnego błogosławieństwa, skierował piękne słowa podziękowania i zachęty do współbraci z naszego domu. Podkreślił, że dom na Łosiówce jest także jego domem. Zachęcał także do miłowania przełożonych, którzy zawsze są wyrazicielami woli Boga Ojca. Te słowa z jego ust były wyrazem wielkiej wiary.
Współbracia, którzy mieli okazje studiować teologię razem z księdzem prymicjantem, wspominają go jako człowieka modlitwy, do którego śmiało można zastosować określenie stosowane do bł. Jana Pawła II – „skała modlitwy”. Wiernie trwający przed Panem, przepełniony miłością i życzliwością do współbraci, a nade wszystko człowiek niezwykłej pokory.
Życzymy księdzu Jackowi, żeby był – jak Ksiądz Bosko – cały Chrystusowy, żeby kochał młodzież i współbraci, spalając się dla nich całkowicie. Nasza Matka, Wspomożycielka, niech prowadzi go do końca aż do ogrodów salezjańskich w Niebie.
Pesah SDB