Trzecie spotkanie rumian powołanych do służby w Kościele przeszło do historii
20 czerwca bieżącego roku sanktuarium NMP Wspomożenia Wiernych w Rumi stało się miejscem, do którego przybyli uczestnicy trzeciego spotkania rumian powołanych do szczególnej służby w Kościele.
Warto przy tym podkreślić, że jego organizatorom, ks. Henrykowi Skorowskiemu i ks. Dariuszowi Sztukowi, udało się wywiązać z podjętego przed dwoma laty, podczas drugiego spotkania, zobowiązania. Do obchodzącej w tym roku 60-lecie nadania paw miejskich Rumi przyjechały bowiem pochodzące z niej siostry zakonne. Wśród uczestników spotkania znaleźli się między innymi dwaj jubilaci: obchodzący 50-lecie kapłaństwa ks. Henryk Bietzke i ks. Zdzisław Lepper, który święcenia kapłańskie przyjął przed 25 laty. Na podkreślenie zasługuje również udział w uroczystości ks. Waldemara Jonatowskiego, misjonarza, pracującego od ponad dwudziestu lat w różnych krajach Afryki, i kapłana z Beninu, który do Rumi przyjechał, towarzysząc swojemu promotorowi, ks. Zbigniewowi Formelli, który jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym Papieskiego Uniwersytetu Salezjańskiego w Rzymie. W spotkaniu wzięli udział także Elżbieta Rogala-Kończak (burmistrz miasta Rumi) i posłowie na Sejm: Jarosław Sellin i Kazimierz Plockie (wiceminister rolnictwa). Wszystkich przywitał proboszcz i kustosz rumskiego sanktuarium, ks. Kazimierz Chudzicki.
Homilię wygłosił Ksiądz Inspektor, Marek T. Chmielewski. Wychodząc od fragmentu odczytanej Ewangelii według świętego Mateusza, w którym Chrystus poucza swych uczniów o potrzebie gromadzenia sobie skarbów w niebie (6,19-21), przypomniał, że Jego słowa stanowią nie tylko sens każdego powołania kapłańskiego, zakonnego i misyjnego, lecz również sens życia człowieka: W rzeczy samej chodzi o to, aby to Bóg był skarbem. Aby był Bogiem w naszym życiu! Chodzi o Jego prymat. Chodzi o to, aby na Nim budować. Chodzi o to, aby Bóg był najpierw: przed materią, rzeczą, techniką, prawem ludzkim. Chodzi o to, aby Bóg był Bogiem! Nie co innego! Nie nikt inny! W świetle Chrystusowego wezwania, by jego uczniowie lokowali swoje serca w Bogu, kaznodzieja ukazał panoramę najbardziej rzucających się dziś w oczy konsekwencji, którymi człowiek płaci za to, iż ceni ziemskie dobra bardziej niż Boga. W tym kontekście nawiązał także tradycji mieszkańców ziemi kaszubskiej, na której życie i wychowanie było zawsze zakorzenione w Bogu, co tak dobitnie wyrażają znane słowa Hieronima Jarosza Derdowskiego: Tam, gdzie Wisła od Krakowa w polskie morze płynie, Polska wiara, polska mowa nigdy nie zaginie. Nigdy do zguby nie przyjdą Kaszuby. Marsz, marsz, marsz za wrogiem! My trzymamy z Bogiem.
Przed błogosławieństwem kończącym sprawowanie Eucharystii głos zabrał ks. Skorowski. Podziękował abp Gocłowskiemu za przewodniczenie Mszy św. i zaznaczył, że chociaż były metropolita gdański nie wywodzi się z Kaszub, to jednak wiele uczynił dla ziemi kaszubskiej w okresie, w którym sprawował ten urząd. Ksiądz Skorowski odniósł się także do samego fenomenu powołania kapłańskiego i zakonnego. Każdy powołany, tak jak Apostoł Jan, ma swoją godzinę dziesiątą (J 1,35-39), tzn. taki moment, w którym pozytywnie odpowiada Bogu, który powołuje go do swojej służby. Rzecz znamienna, powołując nad Jeziorem Tyberiadzkim pierwszych uczniów, Chrystus zwrócił się do ludzi pracy, a więc ludzi czynu. W wystąpieniu ks. Skorowskiego nie zabrakło również podziękowania sponsorom zjazdu.
Po zakończeniu Mszy św. uczestnicy spotkania udali się na posiłek do szkoły salezjańskiej. Przed jego rozpoczęciem burmistrz miasta i ks. Skorowski wręczyli księżom i siostrom zakonnym najnowszą publikację poświęconą Rumi, pt. „Historia Rumi. T. I: Od pradziejów do 1945 roku”. Wręczyli też wydaną z okazji trzeciego spotkania rumian powołanych do służby Bożej książkę, pt. „Pod płaszczem Wspomożycielki. Rumskie powołania do służby w Kościele”, którą opracował ks. Sztuk, a wprowadzenie do niej napisał ks. Skorowski. Na publikację tę składają się wykaz i biogramy większości, spośród siedemdziesięciu żyjących i osiemnastu nieżyjących, pochodzących z Rumi kapłanów i zakonnic. Należy dodać, że organizatorom spotkania przyświeca cel jej systematycznego uzupełniania. Co jednak najważniejsze, zapewnili oni, że następne – czwarte – spotkanie odbędzie się za dwa lata.
Krzysztof Butowski SDB
