Kleryk przez 43 godziny
„Czasy księdza Bosko spędzone w seminarium” były tematem wiodącym weekendu z księdzem Bosko. Zaproszenie do Lądu nad Wartą w dniach 18-20 listopada 2011 było skierowane do chłopaków z Gimnazjum. Odpowiedziało ich ponad pięćdziesięciu chłopców, a towarzyszyło im 7. salezjanów i tyluż współpracowników salezjańskich. Program weekendu był tak pomyślany, aby uczestnicy włączyli się w normalny rytm życia seminaryjnego, nie wykluczając sobotniej pobudki o 6.00.
KLASZTORNA GRA
Ks. Rektor pogubił podobno guziki od sutanny. Rozsypały się w wielu miejscach pocysterskiego klasztoru. A jako że czekał go wyjazd na ważne spotkanie z dostojnymi gośćmi, musiał wizytowo wyglądać, zadaniem „chłopaków z weekendu” było je odszukać np. w zakrystii, gdzie trzeba było najpierw poprasować puryfikaterze, złożyć poprawnie korporały i odróżnić puszki od palki; w holu przy wystawie misyjnej, należało poukładać pamiątki misjonarzy, tak żeby każdy kraj pochodzenia nie mieszał się z innym; były jeszcze inne miejsca, gdzie poszukiwano zaginionych guzików, wypełniając dalsze zadania gry.
WYKŁADY i ĆWICZENIA
Uczestnicy weekendu z księdzem Bosko wysłuchali interesujących wykładów trzech profesorów. Ks. Władysław Grochal ujawnił tajniki lądzkiej biblioteki, w której znajdują się woluminy starsze niż sam ks. Bosko,a nawet jego mama Małgorzata. Opowiedział jeszcze o takich księgach, których tak normalnie nie można oglądać. Ks. dr Adam Popławski wygłosił wykład, inspirowany techniką multimedialną, poświęcony historii, kulturze i tradycji Piemontu, czyli rodzinnych stron księdza Bosko. Kolejny wykład kleryka Michała Libora na temat „Psychologiczny aspekt reklamy w środkach masowego przekazu”, zainteresował tych, którzy za dużo siedzą przed telewizorem.
Warto podkreślić w tym miejscu, że każdy uczestnik otrzymał tymczasowy tytuł „alumna seminarium duchownego” oraz indeks, do którego ubiegał się o wpis swojej seminaryjnej aktywności (wykład, odcinki, praca w grupach, ćwiczenia pobożności ect).
PRACA W GRUPACH
Pomiędzy wykładami a obiadem 57 chłopców podzielono na cztery grupy i wyznaczono następujące zadania: pieczenie oryginalnych czyli jadalnych kasztanów, którymi objadali się chłopcy także w czasach ks. Bosko, przygotowanie pochodni - potrzebne wieczorem do wprowadzenia odpowiedniego nastroju modlitwy za zmarłych na cmentarzu, wykreowanie wizerunku salezjanina-studenta w formie graficznej, przygotowanie zabawy na pogodny wieczór.
NAJWAŻNIEJSZA JEST CODZIENNOŚĆ
Na „weekendzie”, podobnie jak w codziennym życiu seminaryjnym, zajęcia specjalne przenikały się z wzajemnie z życiem pobożnym, posiłkami i rekreacja zorganizowaną na sali gimnastycznej. Był czas na obejrzenie wartościowego filmu, czas na zabawę w oratorium i czas na luźne rozmowy na poważne tematy. Centralnym wydarzeniem, tak jak w życiu ks. Bosko, była codzienna Eucharystia, pięknie przygotowana i dobrze przeżyta, poprzedzona okazją do spowiedzi.
PODSUMOWANIE
Do tytułu najlepszego seminarzysty startowali chłopcy z Kobylanki (3), Szubina (3), Debrzna (6), Lubrzy (4), Kaławy (4), Lądu (3), Rumi-Krzyż (5) i Rumi-WW (2), Szczecina-JB (7) i Piły-JB (8), Kawnic (3), Bydgoszczy (6), Dobieszczyny (3). I właśnie z Dobieszczyzny, najlepszym „studentem seminarium”, okazał się Beniamin Bądkowski ze średnią ocen 4,83. W nagrodę wychowanek Sióstr Salezjanek otrzymał jubileuszowy album o cysterskim klasztorze w Lądzie.
43 GODZINY WYSTARCZYŁO?
Od przyjazdu pierwszych, do wyjazdów ostatnich, minęło 43 godziny i był to dla chłopaków czas niecodziennych doświadczeń codziennego życia postnowicjuszów w drodze do charyzmatycznej, pełnej poświecenia posługi na rzecz młodzieży. Czy tyle wystarczy, by zachwycić się księdzem Bosko i rozmyślać nad głodem Boga w swoim sercu? Świadectwo salezjanów z Lądu, którzy pomagali w organizacji i przebiegu weekendu jest dowodem na to, że swoje powołanie przeżywają nie tylko przez 43 godzin w jeden weekend, ale 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Następne takie spotkanie odbędzie się Lądzie 17-19 lutego 2012 roku poświęcone Oratorium księdza Bosko.
Ks. Dariusz Gojko SDB