Imieniny
Pięknym wydarzeniem we Wspólnocie Parafialnej pw. Wniebowzięcia MB w Debrznie były imieniny ks. Proboszcza Adama Michalskiego. Życzenia złożyli przedstawiciele grup parafialnych oraz Kościołów filialnych.
W imieniu współbraci ze wspólnoty zakonnej życzenia złożył ks. Mirosław, podkreślając, że jest to dobra okazja, aby podziękować za to, że dzięki staraniom ks. Dyrektora współbracia mają prawdziwy DOM, gdzie dyrektor jest bardziej troskliwym ojcem i bratem, niż przełożonym; Dom, do którego chętnie się wraca, bo panuje tam ciepła, rodzinna atmosfera, gdzie otacza się starszych współbraci szacunkiem, korzystając z ich doświadczenia, gdzie wszyscy cieszą się i popierają inicjatywy młodszych, a rozmowy koncentrują się wokół życia Wspólnoty Parafialnej.
Jak wiemy imię „Adam“ wywodzi się ze słowa hebrajskiego Adamah, co znaczy tyle co ziemia, aby podkreślić myśl natchnionego autora, że ciało człowieka powstało z materii (Rdz 3,19). Nie jest wykluczone, że wyraz Adam wywodzi się ze słowa sumeryjskiego ada-mu, czyli „mój ojciec“. Na tej podstawie mając również na uwadze łacińskie przysłowie „nomen – omen“ parafianie zastanawiali się jakiej “materii“ użył Stwórca – stwarzając Ojca Wspólnoty parafialnej księdza Adama?
Na pewno „pełną garścią“ zaczerpnął z „Doliny Krzemowej“. Były długoletni sekretarz inspektorialny ks. Adam znany jest jako dobry informatyk – znawca komputerów, który chętnie służy współbraciom w tej dziedzinie.
Stwórca użył też zapewne tytanu, materiału wytrzymałego. Tego zdania byli Ci, którzy wiedzą, że ks. Adam odbył służbę wojskową w niełatwej jednostce saperów (wiadomo, że saper myli się tylko raz) a także posiada licencję pilota lotniczego (czego to współbracia się nie dowiedzą...).
Wszyscy jednak byli zgodni, że głównym materiałem byłe ogromna bryła szczerego złota, z której Stwórca wykonał serce ks. Adama. Szczególnym objawem tej troski są grupy parafialne a zwłaszcza młodzież, czego wyrazem były składane życzenia a zwłaszcza te najbardziej żywiołowe, składane przez młodzież z Pustyni Miast.
Podkreślano troskę o założony przez ks. Proboszcza chór Parafialny (tu ciekawostka – komendant miejscowej policji, który zapewne oglądał „U Pana Boga za piecem“ zażartował „ja będę przysyłał do chóru jednego reprezentanta policji w mundurze).
Chyba najładniej wypadła założona przez ks. Bartka „Pustynia Miast“ (na pierwsze spotkanie przyszło ponad 50 osób miejscowej młodzieży!)
Na podziw zasługuje również troska o kościół jako budowlę. W tak krótkim czasie na bazie skromnych środków założono nowe rynny miedziane wokół całego kościoła i śniegołapy na dachu.
Jeśli chodzi o dom zakonny pięknie wygląda jego serce – kaplica odnowiona według projektu ks. Adama. Charakter zakonny, a jednocześnie bardzo „przyjazny człowiekowi“ mają odnowiona jadalnia i świetlica, korytarze, pralnia, kuchnia i pokoje współbraci. Chlubą ks. Proboszcza jest odnowiona kancelaria, gdzie zadziwia nie tylko wyposażenie komputerowe ułatwiające pracę „kanclerza“, ale przede wszystkim troska o surowe piękno w każdym detalu. Kancelaria jest traktowana nie tylko jako miejsce, gdzie można załatwić sprawy urzędowe, ale także porozmawiać o problemach.
Jesteśmy wdzięczni Bogu za tyle Znaków Jego Opatrzności w Naszej Wspólnocie.