">
loading...

Wtorek III tygodnia okresu wielkanocnego | Wspomnienie dowolne Najśw. Maryi Panny Fatimskiej | czytania na dziś

Imieniny: Agnieszki, Magdaleny, Serwacego

Informacje

Zamknij wpis

Żołnierz niezłomny Kościoła - premiera filmu o abp Antonim Baraniaku

W niedzielę 25 września w poznańskim Kinie Rialto odbyła się uroczysta premiera filmu w reżyserii Jolanty Hajdasz "Żołnierz Niezłomny Kościoła", o męczeństwie arcybiskupa Antoniego Baraniaka SDB. Wzięli w niej udział m.in. obecny metropolita poznański abp Stanisław Gądecki oraz metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski, który jest autorem monumentalnego dwutomowego opracowania „Teczki na Baraniaka”, ukazującego skalę represji wobec niezłomnego hierarchy ze strony władz komunistycznych. Na premierze nie mogło zabraknąć salezjanów. Główny bohater wywodził się z naszego zgromadzenia i jako salezjanin pełnił funkcję sekretarza prymasów Augusta Hlonda SDB oraz Stefana Wyszyńskiego. Naszą Inspektorię reprezentował wikariusz inspektora ks. Adam Popławski wraz z księżmi Michałem Mejerem, Dariuszem Gojko i Jarosławem Wąsowiczem.

Biskup Baraniak został uwięziony 26 września 1953 roku w związku z aresztowaniem Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. W więzieniu na Rakowieckiej sufragan gnieźnieński został poddany torturom i uciążliwym przesłuchaniom mającym na celu wymuszenie zeznań przeciwko kard. Wyszyńskiemu, które umożliwiłyby wytoczenie prymasowi Polski pokazowego procesu. Biskup Antoni Baraniak był przetrzymywany w wilgotnych pomieszczeniach, w których ze ścian i sufitu nieustannie kapała woda. Poniżany spędził w nich wiele dni bez odzienia. W celach przetrzymywano go razem ze zbrodniarzami hitlerowskimi. Wieści o torturach bpa Baraniaka i pogarszającym się jego stanie zdrowia dotarły do emigracji. W marcu 1955 r. londyński „Dziennik Polski” oraz „Dziennik żołnierza” doniosły nawet o śmierci biskupa, jako ofiary komunistycznej bezpieki.
Wycieńczenie organizmu bpa Antoniego Baraniaka spowodowało, że komuniści zwolnili go z więzienia w dniu 21 grudnia 1955 r. i osadzili w areszcie domowym w Zakładzie Salezjańskim w Marszałkach k. Ostrzeszowa, gdzie był cały czas pilnowany i izolowany. Współbracia salezjanie starali się zapewnić biskupowi Baraniakowi jak najlepsze warunki do odzyskania sił po więziennej katordze. Mimo okazywanej przez współbraci troski zdrowie biskupa Baraniaka nie poprawiało się. Wobec takiego stanu rzeczy w marcu 1956 r. Episkopat Polski wymusił na władzach możliwość kuracji dla wyniszczonego zdrowotnie hierarchy, którą podjął w Krynicy. Dopiero po wydarzeniach października 1956 r. biskup Antoni Baraniak doczekał się tu ostatecznego uwolnienia.
Ksiądz Prymas kard. Stefan Wyszyński dowiedział się o uwięzieniu ks. bpa Baraniaka dopiero w Komańczy. Pisał wówczas w swoich „Zapiskach więziennych”: „…dowiedziałem się, że biskup Antoni Baraniak jest w więzieniu. Są nawet ludzie, którzy go tam widzieli w stanie wielkiego wymizerowania. Podobno przebywa w szpitalu więziennym. Są głosy, że trzyma się niezwykle dzielnie, pomimo wyczerpania i choroby. (…) Ludzie, którzy udzielili mi pierwszych informacji o biskupie Antonim, widzieli go w mokotowskim więzieniu przygodnie z dala, podczas spaceru. Był w sutannie, chodził sam, był bardzo blady, ale pogodny. Opinia, krążąca po więzieniu, przekazywała o nim najlepsze wrażenie. Wiedziano w Mokotowie, że biskup Baraniak trzyma się dzielnie i zajmuje godną postawę wobec swoich śledczych. Wiedziano, że biskup był „pod śledztwem”, że to śledztwo było długotrwałe i bardzo uciążliwe, że biskup nikogo nie obciążył. Mówiono, że wywiera dobry wpływ na więźniów, którym dodaje otuchy, imponuje swoją kapłańską postawą i najlepszym usposobieniem. „Zwyciężą siebie”, „zadziwia siłą duchową”, chociaż siły duchowe są tak słabe, że budzą obawę wszystkich współwięźniów.”.
Po odzyskaniu wolności biskup Baraniak zaangażował się ponownie w prace Sekretariatu Prymasa Polski. W dniu 30 maja 1957 r. został przez Piusa XII mianowany Arcybiskupem Metropolitą Poznańskim. Do końca życia unikał rozmów na temat przykrych doświadczeń więziennych. Nie skarżył się na swoich oprawców. Lata spędzone w więzieniu i na odosobnieniu nadwyrężyły i tak liche zdrowie biskupa. Do końca życia zmagał się z wieloma dolegliwościami spotęgowanymi więziennymi przeżyciami i torturami. Zmarł po długotrwałej i ciężkiej chorobie 13 sierpnia 1977 r. w szpitalu im. H. Święcickiego w Poznaniu.
Po wielu latach przyszedł czas na przypomnienie tej wielkiej postaci w dziejach polskiego Kościoła. Dzieje się tak dzięki zaangażowaniu wielu badaczy i dziennikarzy, którzy „odkurzyli” pamięć o niezłomnym biskupie. Dwa dni po poznańskiej premierze film będzie można obejrzeć w Trzciance i Pile. Przy okazji projekcji odbędzie się także spotkanie z panią reżyser Jolantą Hajdasz.

ks. Jarosław Wąsowicz SDB




Salezjanie

Towarzystwo Salezjańskie Inspektoria pw. św. Wojciecha

ul. Św. Jana Bosko 1, 64-920 Piła

tel. 067 352 27 20, fax 067 352 27 56 / towsalez@pi.onet.pl

Array ( [status] => 3 )