SWE - Duchem księdza Bosko, czyli 69. zjazd SWE
Piątek trzynastego i walentynki (!) to idealny weekend na… no właśnie, na co? Na odwiedzenie Debrzna! Właśnie wtedy i właśnie tam odbywał się kolejny zjazd Salezjańskich Wspólnot Ewangelizacyjnych (SWE).
Piła, Poznań, Luzino, Bydgoszcz, Aleksandrów Kujawski, Leszno, Wrocław to tylko niektóre miejscowości, z których salezjańska młodzież zawitała do Debrzna. Po przybyciu tradycyjnie należało udać się do rejestracji oraz znaleźć sobie miejsce do spania. Po kolacji i oficjalnym otwarciu zjazdu poszliśmy do kościoła na nabożeństwo pokutne oraz mszę świętą. Następnie odbyło się zawiązanie wspólnoty i praca w grupach, która dotyczyła religii, rozumu i miłości, czyli elementów charyzmatu księdza Bosko. Na piątkowym spotkaniu pojawił się burmistrz Debrzna Wojciech Kallas oraz weterani SWE. Każdy z gości powiedział kilka słów do młodych. Przyszedł także czas na odrobinę szaleństwa. Chętni (których było niemało) mogli wziąć udział w warsztatach zumby. Tak zakończył się pierwszy dzień 69. zjazdu SWE. Sobota rozpoczęła się jutrznią o godz. 7:30 oraz śniadaniem tuż po niej. O 9:00 udaliśmy się do kościoła na mszę z mieszkańcami Debrzna, a następnie poszliśmy na Stadion Miejski. Tam odbył się mecz pomiędzy reprezentacją SWE a MKS Debrzno, który zakończył się wynikiem zdecydowanie niekorzystnym dla drużyny z naszych wspólnot. Później tradycyjnie rozeszliśmy się na obiady do mieszkańców Debrzna, którzy przyjęli nas z wielką gościnnością. Najedzeni mogliśmy dać pokaz salezjańskiej ewangelizacji. Wyruszyliśmy na marsz dla Jezusa. Nie zabrakło śpiewu, okrzyków, fali, tańców integracyjnych. Radość nie opuszczała nas przez cały marsz. Po powrocie przyszedł czas na odpoczynek i zetknięcie się ze sztuką, czyli turniej teatralny. Scenki przedstawiły wspólnoty z Gdyni, Chojnic, Aleksandrowa Kujawskiego, Debrzna, Bydgoszczy i Luzina oraz pozakonkursowa scenka niespodzianka miejscowej wspólnoty. Jury najbardziej spodobała się inscenizacja grupy z Debrzna, która zaangażowała w nią księży. Dali oni przykład salezjańskiego luzu, radości i dystansu do siebie. Później mogliśmy uczestniczyć aż w dwóch koncertach. Na wstępie pokaz swoich raperskich możliwości dał kleryk Adam Bilski. Następnie zespół Som Gorsi wywodzący się z naszych wspólnot przedstawił repertuar ze swojej debiutanckiej płyty.Gwiazdą wieczoru był Arczi - raper z Krakowa. Po szaleństwie był czas na wyciszenie i spotkanie z eucharystycznym Chrystusem. Natomiast później przyszła pora na jeszcze większe szaleństwo - ‘Walentynkowy szał z dj’em Timkiem. Uczestnicy przebrali się w fantazyjne stroje, a najlepsze przebrania zostały nagrodzone.
Wszystko co dobre, szybko się kończy. Umocnieni duchowo wróciliśmy do swoich domów, by móc dalej zmagać się z rzeczywistością. Oby nigdy nie opuszczał nas duch księdza Bosko.
Don Bosko!!!
Anna Nadstazik (SGM)
foto: Milena Bukowiecka
