Rumia dla Peru
Jaka odległość dzieli Rumię od Peru? Nie wiem, czy ktokolwiek to kiedykolwiek sprawdzał. Wiem natomiast, że duchowo możemy być bardzo blisko, wystarczy tylko chcieć.
My jesteśmy przyzwyczajeni, że prąd jest niemal zawsze w gniazdku, że możemy dzięki WiFi mieć dostęp do internetu niemal wszędzie, że w szpitalach operacje się odbywają w miarę planowo… Niestety, takich „luksusów” pozbawieni są odbiorcy salezjańskiego posłannictwa w Peru. Tam na porządku dziennym jest odcinanie prądu na kilka godzin bez żadnych zapowiedzi. Jak w związku z tym mają normalnie funkcjonować szkoły, warsztaty, czy punkt medyczny?
Właśnie dlatego misjonarze pracujący w Peru zwrócili się z prośbą o pomoc do Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie. Jedna z wolontariuszek misyjnych, która była w Peru, Gosia Bożek, postanowiła odpowiedzieć na apel i zorganizowała w parafii NMP Wspomożenia Wiernych zbiórkę pieniędzy na generator prądotwórczy dla placówki. W dniu 20 grudnia w sanktuarium odbył się kiermasz. Po każdej mszy świętej z tyłu kościoła były rozprowadzane ozdoby świąteczne, wykonane przez dzieci z Oratorium, parafian, ludzi dobrej woli, ale także różnorodne rozmaitości. Można było się napić prawdziwej peruwiańskiej kawy, nabyć prawdziwe produkty z tamtych stron, ale także porozmawiać z Gosią, która sama widziała, jak tamta placówka funkcjonuje.
Ten kiermasz to tylko początek akcji. Jeśli ktoś czuje, że chciałby wesprzeć tą zbiórkę pieniędzy, ma jeszcze szansę. Wystarczy dokonać przelewu na konto Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego w Warszawie:
PKO BP O/XVI Warszawa 50 1020 1169 0000 8702 0009 6032 z dopiskiem „Projekt 447”.
Szczegóły akcji można również poznać na stronie internetowej www.rumiadlaperu.pl oraz na fanpage’u na Facebooku: Rumia dla Peru.
Kl. Rafał Chabowski SDB