Przygotowanie i Boże Narodzenie w pilskim szpitalu...
Święta Bożego Narodzenia, to niezwykły czas. Na ulicach naszych miast już dawno było widać zmiany wystroju witryn sklepowych czy same wnętrza sklepów. To wszystko sprawia, że im bliżej świąt, tym te świąteczne dekoracje nam powszednieją.
Starsze pokolenie pamięta czas, gdzie wszystko działo się w jakimś porządku. Najpierw Adwent, gdzie zaśnieżonymi ulicami miast i drogami naszych wsi, wczesnym rankiem spieszyliśmy na RORATY. Dzisiaj wiele parafii „dla wygody wiernych” przeniosło je na godziny wieczorne. Potem przyszedł czas rekolekcji, aby w zadumie i spokoju przygotować swoje serca na przyjście Pana(ale dla wielu, brakuje tego czasu na przygotowanie) i dopiero przyszedł czas na ubieranie choinek, pieczenia ciast i szykowania do tych wspaniałych świąt... wigilia, to moment chyba najbardziej wzruszający, kiedy wyciągamy rękę z „opłatkiem” do bliźniego i życzenia. Nieważne były prezenty (chociaż one bardzo cieszyły) i śpiewanie kolęd do Pasterki... i potem sama Pasterka...
Dzisiaj to troszkę się pozmieniało, choinki są kilka dni wcześniej ubrane; prezenty to najważniejsza chwila w czasie wigilii, kolędy puszczone z płyt... Całe szczęście, że chyba w większości naszych domów, zachowana jest jednak tradycja i młode pokolenie może się tego uczyć.
We wspólnocie szpitalnej przygotowania do świąt rozpoczęły się od rorat, rekolekcji adwentowych, które wygłosił Ks. Marek Barejko i dopiero dekoracja kaplicy przez Ks. Kapelana. Ze względu na specyfikę miejsca Pasterka była o g. 21.00. Była to pierwsza Pasterka w szpitalu i trzeba powiedzieć, że zgromadziła wokół ołtarza nie tylko chorych, którzy na czas świąt pozostali w szpitalu, ale również: personel szpitalny oraz wielu, wielu Gości. Oprócz Ks. Kapelana, Mszę Św. sprawował Ks. Jerzy Królak. Oto kilka zdjęć ze szpitalnej kaplicy...