Podwórko bez bramek
„Na podwórku oratorium księdza Bosko nie było futbolowych bramek” – pisze ks. Inspektor Marek Chmielewski w „Słówkach nieokrojonych”. Jednak już pół wieku później piłka nożna na dobre zagościła w Turynie i stała się wspaniałym narzędziem dla każdego, komu na serio zależy na wychowaniu młodego człowieka.
Cytując dalej autora wspomnianej pozycji dowiemy się o dużej liczbie „klubów, klubików, drużyn, rozgrywek pucharowych i ligowych działających pod salezjańskim patronatem” nie tylko w okolicach Turynu ale i całych Włoszech.
Idąc za następcami księdza Bosko wielu z nas korzysta z tej formy kształtowania wychowanków. Nie inaczej jest w Toruniu, gdzie wokół salezjanów tworzy się dość pokaźna grupa najmłodszych adeptów futbolu, którzy nie tylko umieją kopać, ale potrafią też kochać i szanować drugiego człowieka.
Aby taka formacja mogła być skuteczna, organizowanych jest wiele inicjatyw. Jedną z nich był weekendowy obóz piłkarski, na który wyjechaliśmy do pobliskiego Górska.
Od piątku - 25 października -do niedzieli, mieliśmy okazję do uczestniczenia w ciekawych treningach, modlitwy i jeszcze większej integracji. Wielka w tym zasługa Rodziców, którzy w pełni zaangażowali się we wszelką pomoc. Na zakończenie zgrupowania rozegraliśmy turniej piłkarski zdobywając kolejne cenne doświadczenia. Nie mogło oczywiście zabraknąć niedzielnej Eucharystii przeżywanej wraz z rodzicami w kościele parafialnym w Górsku.
Kolejnym budującym momentem był udział w poniedziałkowym treningu pana Wojciecha Świderka – piłkarza Elany Toruń. Nasz gość podzielił się swym nie tylko boiskowym doświadczeniem. Wraz z nami modlił się i prowadził ciekawe zajęcia.
Ks. K. Sz.