Inspektoria św. Wojciecha Piła

Zarówno hasło, jak i sama treść tego formacyjnego spotkania dostosowana została do aktualnego okresu liturgicznego i bieżących wydarzeń. A zatem listopad, modlitwa za zmarłych, odpust, nawiedzenie cmentarza, wyjazd do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Kawnicach i wreszcie karaoke, czyli namiastka salezjańskiej „Cecyliady”.

Po zakwaterowaniu i kolacji „Weekend” rozpoczął się spotkaniem na sali zwanej organową, znajdującą się w starej części klasztoru. Nie zabrakło śpiewu, ani teatru, który zaowocował bardzo bogatą w treść scenką ewangelizacyjną „Uwolnij mnie” zaadoptowaną na potrzeby „Weekendu” przez najmłodszych w Lądzie Salezjanów. Zarówno wymowa jak i sposób prezentacji zrobiły na zgromadzonych duże wrażenie. Na zakończenie wszyscy udaliśmy się na nawiedzenie cmentarza, gdzie miały miejsce wieczorne modlitwy i słówko na dobranoc. Potem udaliśmy się na nocny turniej piłki halowej do Słupcy. Emocji w rywalizacji ostatecznie pięciu drużyn było sporo. Wygrała drużyna Szczecin 1 (wraz ze Szczańcem), drugie miejsce zajął Ląd, trzecie Szczecin 2, czwarte Debrzno i piąte połączone drużyny z Torunia, Bydgoszczy i Słupska. 

Sobotni poranek rozpoczęła wspólna modlitwa w kapitularzu, śpiew i wprowadzenie w dzień. Ze względu na ograniczone możliwości kolejnym punktem był wyjazd na basen i kręgielnię a w drodze powrotnej nawiedzenie Sanktuarium Matki Boże Pocieszenia. Historię przybliżył nam uśmiechnięty i gościnny ks. Stanisław Kanafa. Nie zabrakło czasu na wspólną modlitwę przed obliczem Matki Bożej. 

Po powrocie i wspólnym obiedzie przyszedł czas na odpoczynek. Popołudnie było zaplanowane ściśle formacyjnie. Rozpoczęliśmy nabożeństwem eucharystycznym, Koronką do Bożego Miłosierdzia. Uczestnikom stworzono okazję do skorzystania ze spowiedzi. Mszy świętej przewodniczył ks. Adam Piotrowski z Bydgoszczy. Eucharystia nie zakończyła wszystkich „duchowych manewrów” zaplanowanych na „Weekend z ks. Bosko”. Zaraz potem nastąpił podział na grupy i w pięciu zespołach rozpoczęło się zgłębianie zagadnienia odpustów, nierozerwalnie związanego z tematem Miłosierdzia Bożego. W dalszej części rozważano temat grzechu, a także łaski. Dyskusje były owocne, ponieważ na wspólnym podsumowaniu każda z grup szeroko relacjonowała efekty pracy każdego zespołu. Po takiej gimnastyce duchowej wszyscy ochoczo udali się na kolację. 

Wieczór upłynął w duchu salezjańskiej tradycji, związanej ze wspomnieniem św. Cecylii patronki śpiewu i muzyki kościelnej. Od wielu lat wyraża się ona organizowaniem tzw. „Cecyliady”, która w zależności od pomysłu przybiera postać bądź to festiwalu piosenki, bądź to występów słowno-muzycznych, aż po konkursy piosenki „różnej”. Tym razem przybrała ona formę karaoke, która przypadła do gustu wszystkim uczestnikom. Śpiewy trwały prawie 1,5 godziny. W końcu przyszedł czas na wieczorne modlitwy, słówko na dobranoc, ogłoszenia dotyczące niedzieli i spoczynek. 

W niedzielny poranek nikt nie próżnował. Pobudka, mimo, iż wielu nastręczyła sporo trudności otworzyła możliwość pełnienia dobrych uczynków wszystkim, którzy się jej podporządkowali. Po modlitwach porannych i śniadaniu, wszyscy przystąpili do porządków. Następnie wspólnie udali się na przygotowanie do uroczystej, niedzielnej eucharystii ku czci Chrystusa, Pana i Króla Wszechświata. Czynny udział w wyjątkowej akcji liturgicznej dał uczestnikom „Weekendu” siły na szczęśliwy powrót do domów. Po Mszy św. została wykonana wspólna fotografia w pięknej lądzkiej świątyni. Na sali organowej miało miejsce podsumowanie, w którym nie zabrakło słów podziękowań tym, którzy przygotowali i przeprowadzili „Weekend”, czyli najmłodszym w Lądzie Salezjanom, a także tym, którzy wiernie pozostali do końca. Wielkie podziękowanie zostało skierowane ku niebu do naszego Ojca. Wspólnocie seminaryjnej, wszystkim Współbraciom, szczególnie najmłodszym, na ręce ks. Dyrektora składamy serdeczne Bóg zapłać! 

ks. Leszek Główczyński