Na drogach nam nadzieją świeć … wspomnienie pielgrzymki salezjanów – koadiutorów do Matki Bożej Ostrobramskiej
W październiku, miesiącu szczególnie kierującym nasz myśli przez modlitwę różańcową ku Matce Bożej, siedmiu braci z inspektorii: pilskiej, wrocławskiej i warszawskiej wyruszyło z Warszawy wraz z ks. Zenonem Klawikowskim z Lądu na pielgrzymkowe szlaki.
Nasza wędrówka miała ukazać nam wielowiekową historię, piękno przyrody i duchowe bogactwo ziemi wileńskiej i nie tylko … Ufaliśmy, że umocni ona nasze powołanie i wzbudzi nowe powołania zakonne, pogłębi wiarę i pozwoli dać jej świadectwo światu.
1. „Do Syna Twego nas prowadź …
W środę 3 października wyruszyliśmy „busem” z ul. Kawęczyńskiej w Warszawie na trasę i mijając Białystok dotarliśmy do sanktuarium w Świętej Wodzie, by pokłonić się Matce Bożej Bolesnej i pochylić nad cudownym źródełkiem.
Początki trwającego tu kultu giną w mrokach pamięci, bowiem pierwsze wzmianki o nim pochodzą z XIII wieku, zaś dokumenty są datowane na rok 1719, kiedy to szlachcic Bazyli Lenczewski ufundował kaplicę w podzięce za odzyskanie wzroku. Przez stulecia przybywali tu pielgrzymi, błagając Matkę Bożą o wstawiennictwo. Opowieść o źródle wewnątrz kaplicy, mieszkającym tu pustelniku, katastrofie i ocaleniu ściany z obrazem Matki Bolesnej, burzliwych dalszych dziejach, jak burzliwa była też historia ziemi podlaskiej, to już temat na inna relację …
Droga poprowadziła nas do Sokółki – miejsca wspaniałego cudu eucharystycznego. W czasach zamętu i sprzeciwu wobec wartości ewangelicznych w sokólskiej kolegiacie wciąż przybywa wpisów w podzięce za uzdrowienia duchowe i fizyczne.
Przypomnijmy: w roku 2009 w kościele pod wezwaniem św. Antoniego z Padwy ksiądz upuścił konsekrowaną Hostię. Umieszczona w naczyniu liturgicznym zwanym vasculum nie rozpuściła się w wodzie, lecz zmieniła – co potwierdzili niezależni eksperci – we fragment mięśnia ludzkiego serca. Od roku cudownie przemieniona cząstka Ciała Pańskiego znajduje się w kaplicy Wieczystej Adoracji, której patronuje Matka Boża Różańcowa. Tysiące ludzi z różnych stron świata wielbi Boga za otrzymane tu łaski, a cuda wciąż trwają. W gorącej modlitwie dziękując Bogu za tak widoczną Jego obecność, ruszyliśmy do Różanegostoku, do braci salezjanów. Msza św. wieczorna w barokowym kościele pw. Ofiarowania NMP pod obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem, a następnie nocleg w Salezjańskim Ośrodku Wychowawczym zakończyły ten pełen wrażeń pierwszy dzień podróży.
2. „Przyjdź i drogę wskaż …”
Mszą św. o godz. 7:00 rozpoczęliśmy kolejny etap pielgrzymki. Bracia: 86 – letni, wciąż młody duchem Stefan z Czerwińska, Jan ze Szczecina, Zenon z Warszawy, Henryk z Poznania, Kazimierz z Sokołowa, Marek z Łodzi, oraz ja, czyli Tomasz z Piły, śladami bł. Jana Pawła II dotarliśmy nad jezioro Wigry. Po zwiedzeniu pobliskiego klasztoru pokamedulskiego ruszyliśmy do Sejn. Teraz jeszcze głęboki oddech – chwila modlitwy przed figurą Matki Bożej Sejneńskiej, nazywaną m.in. Matką Wspomożenia Wiernych i Przemożną Orędowniczką – i mając zakupione w Suwałkach lity przekroczyliśmy granicę litewską kierując się do Trok. To historyczna stolica Litwy, miasteczko usytuowane miedzy dwoma jeziorami. Pośród głębin jeziora Galwa stoi potężny średniowieczny zamek, zwycięsko niegdyś odpierający ataki Krzyżaków, a nieco dalej ruiny zamku pamiętającego narodziny księcia Witolda. Wkrótce dotarliśmy do Wilna: modlitwa wieczorna i nocleg w Domu Pielgrzymkowym zamknęły drugi etap naszego wędrowania.
3. „Pokój światu daj …”
5 października powitaliśmy Patronkę Wilna – Matkę Miłosierdzia z Ostrej Bramy. Mieliśmy świadomość podążania śladami A. Mickiewicza, który Pani Ostrobramskiej tak pięknie dziękował za ocalenie życia w „Panu Tadeuszu”, a także śladami J. Słowackiego i marszałka J. Piłsudskiego.
Po Mszy św. chwila refleksji; tu zawsze można spotkać modlących się w ciszy i słowami litanii, wyrazy polskie i litewskie jednoczą się przed wspólną Mater Misericordiae. Żywym przykładem pokoju w sercach jest grany na organach przez 94 – letniego księdza Stanisława Sileikę hymn polski oraz litewski.
Przez trzy godziny zwiedzaliśmy Starówkę lokowaną na prawie magdeburskim przez króla Władysława Jagiełłę w XIV wieku. Mają rację ci, którzy twierdza, że Wilno to jedno z najpiękniejszych na świecie miast. Trudno opisać wspaniałą architekturę zabytkowych kościołów – jest ich tak wiele: katedra u podnóża Góry Zamkowej, kościół świętych Piotra i Pawła, Ostra Brama z kościołem św. Teresy, kościoły: św. Ducha, św. Anny, św. Jana, świętych Franciszka i Bernardyna, św. Michała i tyle innych, równie poruszających swym pięknem. Nad miastem wyciągają swe ramiona trzy krzyże, pamiątka męczeńskiej śmierci oo. Franciszkanów. Odbudowano je według projektu wybitnego Polaka Antoniego Wiwulskiego. Spoczął on, jak tylu innych rodaków na Rossie. Wysłuchaliśmy ponad dwustuletniej historii tego cmentarza, uważanego za jedną z czterech nekropoli narodowych. Obiadokolacją i modlitwą wieczorną w Domu Pielgrzymkowym w Nowej Wilejce zakończyliśmy dzień trzeci.
4. „Z dziećmi Twymi bądź …”
Sobota, 6 października: jadąc w kierunku Kowna skręciliśmy do Rumszyszek, skansenu dokumentującego życie dawnych mieszkańców. Obejrzeliśmy wiatraki, domostwa, zagrody, narzędzia i przedmioty, jakimi ongiś się posługiwano. Potem skierowaliśmy się do barokowego zespołu klasztornego w Pożajściu, pierwotnie ofiarowanego kamedułom przez kanclerza wielkiego litewskiego K. Paca, pochowanego w krypcie przynależnego do zespołu budowli kościoła. Zwiedziliśmy również Kowno: ruiny zamku, ratusz, Dom Perkunasa, kościół jezuitów pw. św. Franciszka Ksawerego… i już powrót do Suwałk: tu posiłek, modlitwa i nocleg w Domu Salezjańskim pozwoliły zregenerować siły. Nazajutrz niedziela: po Mszy św. wyruszyliśmy do Warszawy, gdzie rozpoczęła się nasza pielgrzymka. Przejechaliśmy łącznie 1400 km., doświadczyliśmy wielu wzruszeń. Wdzięczni Bogu i Matce, która prowadziła nas po tylu drogach, chcemy też podziękować ludziom za ich życzliwość, opiekę i wspólną modlitwę. Bóg zapłać !
brat Tomasz Kędzierski z Piły