Moskwa Fili
Dom Dziecka pw. Bożej Opatrzności
121433 Moskwa
ul. Malaya Filevskaya 6, Korp. 3
Rosja
+7 (495) 144-37-38
+7 (495) 142-89-02
„Nasz Dom”- centrum wychowawczo-młodzieżowe w Moskwie im. św.Jana Bosko - to jedno z „dzieł” salezjanów w Rosji.
Centrum rozpoczęło działalność w 1996 roku, początkowo w dwóch mieszkaniach niedaleko Kościoła katedralnego, później kilka kilometrów od katedry w pięknym miejscu obok parku i rzeki Moskwy znaleziono miejsce na wybudowanie centrum odpowiadające potrzebnym standardom. W obecnym 4 kondygnacyjnym domu od 2001 roku mieszka i wzrasta ok. 40 dzieciaków podzielonych na 4 oddziały /nazywane rodzinkami/ 2 dla chłopców i 2 dla dziewczynek. Wychowankowie mają od 7 do 18 lat. Życie w domu kwitnie dość burzliwie ze względu na różnorodność kulturową i socjalną dzieci. Dziecko mieszkające tutaj zwykle ma jednego rodzica, który niestety znajduje się w bardzo trudnej sytuacji materialnej, moralnej czy psychicznej, starając się w międzyczasie również często legalizować swój pobyt i znaleźć pracę w Moskwie.
Większość dzieci naszego domu to obywatele ościennych krajów i republik takich jak: Uzbekistan, Afganistan, Tadżykistan, Kirgizja czy też Mołdawia. Rodzic z dzieckiem zmuszony został do opuszczenia swojego rodzinnego kraju w poszukiwaniu kawałka chleba. Po przybyciu jednak do „ziemi obiecanej” rzeczywistość okazała się o wiele trudniejsza niż można było to sobie wyobrazić. Jak każdy z nas wie, pierwsze kilka lat na obczyźnie, bez niczyjej pomocy, jest czasem bardzo trudnym. Prócz kawałka chleba trzeba przecież znaleźć jeszcze jakieś łóżko do spania i szkołę dla dziecka a wcześniej jeszcze trzeba znaleźć jakąś pracę, która zapewniłaby chociaż minimum socjalne. Jest to, jak się okazuje, niełatwe w jednym z najdroższych miast Europy. Są oczywiście również dzieci z Moskwy i okolic. W taki to bardzo różny sposób Opatrzność Boża zebrała piękny „dziecięcy bukiet” o przeróżnych temperamentach i walorach kulturalno religijnych.
Jako salezjanie mamy możliwość również tutaj okazywać im niezbędną pomoc, by dzieci te mogły wchodzić w dorosłe życie wzrastając fizycznie i duchowo w naszym środowisku, dzieląc się z nimi wartościami, którymi sami staramy się żyć. Każdego wieczoru dzieci i wychowawcy gromadzą się wraz z nami w domowej kaplicy, by tam wspólnie śpiewać pieśni religijne, słuchać słówka na dobranoc i modlić się do naszego Ojca Niebieskiego, również Zdrowaś Maryjo, 10 Przykazań Bożych i oczywiście Przykazanie Miłości Boga i bliźniego.
Dzieci w ciągu dnia chodzą do pobliskich szkół, a później przychodzą i odrabiają zadania domowe, uczestniczą w kółkach zainteresowań takich jak np: kółko teatralne, plastyczne, robótki ręczne, wypalanie w drewnie, czy też na tkaninach...W czasie rekreacji można pograć w piłkę nożna czy też w tenisa stołowego. Oczywiście dzieci również uczestniczą w codziennych porządkach domowych.Bardzo ważnym zajęciem jest nauka własna, na którą to staramy sie zwracać uwagę. Wiele dzieci wymaga szczególnego podejścia w czasie nauki, gdyż pochodzą z bardzo różnych środowisk socjalnych. Z pomocą przychodzi czasami młodzież moskiewska, pomagając w nauce.
W sobotę po szkole staramy się, by większość dzieci poszła - nie powiem do domu, bo zwykle go nie mają, ale do swojego rodzica, by w ten sposób utrzymywała i umacniała z nim kontakt.
Klimat rodzinny w domu, jaki udaje się stworzyć, to zasługa przede wszystkim kolektywu pracującego tutaj, który stara się ze wszystkich sił, by praca wychowawcza przynosiła oczekiwane owoce. Również pracownicy, którzy troszczą się o to, by dom mógł normalnie, technicznie funkcjonować. W państwowych ośrodkach podobnego typu pracuje trzykroć więcej pracowników i specjalistów. U nas jest ich mniej z wiadomych względów (nie stać nas ze względów finansowych na zatrudnienie i zapełnienie wolnych etatów w domu).
W Moskwie mieszka wielu bardzo bogatych ludzi, a i na ulicach widać piękne nowoczesne samochody. Zagranicznych turystów zapewne dziwi to zjawisko, bardziej jednak dziwi to, że bogaci nie potrafią dzielić się z ubożejącą warstwą społeczeństwa. My również tego doświadczamy. Jak do tej pory dom utrzymuje się dzięki Opatrzności Bożej, która jak do tej pory w znacznym stopniu działa poprzez współbraci z Niemiec. Niestety i ta pomoc jest ograniczona do pewnego stopnia, a koszty utrzymania tutaj rosną w szalonym tempie. Ze strony tutejszego Państwa nie otrzymujemy żadnej pomocy. Mamy jednak nadzieję, że Bóg ześle dobrych ludzi i dzięki ich pomocy dzieło to będzie trwało i rozwijało się. To tak kilka słów o naszym dziele w Moskwie, do którego odwiedzenia serdecznie wszystkich zapraszamy.
Moskwa 2014 r.
ks. Krzysztof Cabała SDB i ks. Petros Petrosjan SDB